„W związku z poszukiwaniem przez Państwa kandydata na stanowisko X, zgłaszam swoją kandydaturę” – tak zaczyna się większość listów motywacyjnych wysyłanych do pracodawców. Jak na taki początek dokumentu reagują rekruterzy? Co najbardziej denerwuje ich w aplikacjach przesyłanych w ramach rekrutacji?
List motywacyjny – błędy
Z opinii osób zajmujących się rekrutacją wyłania się smutny obraz typowego listu motywacyjnego. Najczęściej jest to schematyczny, oparty na ściągniętym z internetu wzorze dokument, w którym kandydat powtarza umieszczone w CV informacje, okraszając je zbiorem mało konkretnych informacji na temat ogólnych i niesprawdzalnych cech swojej osobowości, podlany sosem oklepanych frazesów rozpoczynających i kończących list.
Do tego dochodzą formalne usterki polegające na złym formatowaniu, błędach gramatycznych i ortograficznych, a nawet złym adresowaniu. Wisienką na torcie są „kreatywne” kreacje, które bardziej bawią niż interesują. Wszystkie te najczęściej stosowane przez kandydatów błędy denerwują osoby zajmujące się rekrutacją i sprawiają, że ich własna motywacja do czytania tych dokumentów mocno spada. Co najbardziej przeszkadza osobom prowadzącym selekcję dokumentów aplikacyjnych w listach motywacyjnych, jakie załączają kandydaci?
List motywacyjny – czego unikać, co irytuje rekruterów?
Bardzo często czytając list motywacyjny, najczęstsze błędy można dostrzec niemal natychmiast. Bywa, że kandydat zamiast opisać rzeczywistą motywację swojego zainteresowania stanowiskiem, przedstawić jednocześnie konkretne powody, dla których będzie dla firmy cennym nabytkiem, kopiuje kilka zdań z różnych wzorów, które znalazł w internecie. Taki list o kandydacie mówi niewiele, a na pierwszy plan wysuwa się właściwie umiejętność stosowania skrótów klawiszowych CTRL + C / CTRL + V.
Formalne błędy – list motywacyjny
Literówki w nazwie firmy czy stanowiska, błędy ortograficzne, stylistyczne nie powinny się pojawiać w dokumentach aplikacyjnych. Niestety o pomyłkę nietrudno, a pośpiech i wysyłanie wielu listów do różnych pracodawców sprzyja niedokładności.
Zdarza się również, że kandydaci nie przywiązują uwagi do sposobu formatowania listu – czcionki o różnym kroju lub wielkości, które sprawiają wrażenie, jakby kandydat kleił list motywacyjny ze znalezionych w internecie fragmentów, również nie pomagają zdobyć wymarzonej pracy.
Treść maila równie ważna
Kandydaci wysyłając aplikację mailem, zapominają o tym, że treść wiadomości e-mail ukazuje się odbiorcy od razu po jej odebraniu. I jest to bardzo niedoceniana i niewykorzystywana szansa na to, by zainteresować osobę rekrutującą swoją aplikacją. Niestety również w treści maila kandydaci często umieszczają standardowe formułki i nie wykorzystują tego, że o ile listu motywacyjnego rzeczywiście może nikt nie przeczytać, to treść maila pozostaje widoczna. Warto też pamiętać o tym, że od schematycznego pozdrowienia przesyłanego w treści maila jeszcze gorsze wrażenie na rekruterze robi całkowicie pusty mail wyposażony jedynie w załączniki.
List motywacyjny – czy trzeba wysyłać
Brak polotu w tworzeniu listów motywacyjnych, opieranie się na schemacie i nie wnoszenie żadnych dodatkowych informacji przez kandydata owocują tym, że niektóre firmy całkowicie rezygnują z proszenia o ten dokument, wychodząc z założenia, że w większości przypadków i tak niczego ciekawego się nie dowiedzą. Nie jest to jednak regułą, dlatego kandydaci powinni dokładnie czytać ogłoszenia rekrutacyjne i zwracać uwagę na to, czy pełna aplikacja wymaga załączenia tego dokumentu.