PIP – kary dla pracodawców, co podlega kontroli
Każda firma, która zatrudnia pracowników, musi się liczyć z tym, że może zostać skontrolowana przez Państwową Inspekcję Pracy. Podczas niezapowiedzianej wizyty inspektor pod lupę weźmie wszelkie kwestie związane z przestrzeganiem prawa pracy. Może zajrzeć do umów, sprawdzić warunki wynagrodzenia, zatrudnienia niepełnosprawnych i małoletnich, skontrolować czy wszyscy pracują legalnie, a obcokrajowcy posiadają odpowiednie zezwolenia. Pracodawca nie może się na inspekcję nie zgodzić i ma obowiązek umożliwienia prowadzenia kontroli. Jeśli jest nieobecny, wyznacza kogoś, kto go zastąpi. PIP sprawdza też, czy w zakładzie przestrzega się zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz czy pracodawca wprowadził w życie polecenia inspektora wydane podczas poprzedniej kontroli.
Kary nakładane przez PIP
Jak możemy przeczytać na stronie Państwowej Inspekcji Pracy: „ W roku ubiegłym [2018 przyp. red.] PIP otrzymała ponad 54 tys. skarg (ponad 4 tys. więcej niż w roku 2017), w związku z czym przeprowadzonych zostało blisko 30 tysięcy kontroli skargowych. Ogółem, w roku 2018 inspektorzy pracy przeprowadzili 80 194 tys. kontroli”. Nie każda inspekcja kończy się oczywiście nałożeniem sankcji na pracodawcę. Trzeba też dodać, że mandat to nie jedyny rodzaj kary. PIP może zobowiązać pracodawcę do usunięcia nieprawidłowości i wykonania poleceń inspektora, ma też prawo nakazać wstrzymanie prac, jeśli zagrażają one zdrowiu lub życiu pracowników. Może również wnieść powództwo do sądu pracy, a informacje o nieprawidłowościach przekazać np. do ZUS-u, straży granicznej, skarbówki czy na policję.
Kary PIP – podstawa prawna
Obowiązująca obecnie ustawa z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy wprowadziła zmiany m.in. w przepisach dotyczących sankcji dla przedsiębiorców. Nowelizacja oznaczała podwyższenie maksymalnych kar, które mogą nakładać inspektorzy pracy na pracodawców za naruszenia prawa pracy do 2 tys. zł oraz do 5 tys. zł w przypadku, gdy ukarany co najmniej 2-krotnie pracodawca popełnia w ciągu dwóch lat od dnia ostatniego ukarania wykroczenie.
W przypadkach, gdy PIP kieruje sprawę do sądu, najwyższa możliwa kara dla pracodawców, którzy nie wypłacają wynagrodzeń, naruszają przepisy o czasie pracy oraz zasady BHP wzrosła z 5 tys. zł do 30 tys. zł.
Jeszcze przed wprowadzeniem nowych przepisów w życie, projekt ustawy zwiększającej kary pieniężne nakładane przez PIP nie spodobał się pracodawcom zrzeszonym w trzech organizacjach: Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, Konfederacji Pracodawców Polskich i Związku Rzemiosła Polskiego. Pracodawcy uważali, że zwiększanie kar jest spóźnione, a do tego nieuzasadnione, gdyż dostępne możliwości karania nie są w pełni wykorzystywane.