Rutyna
Czym jest rutyna? Według Internetowego Słownika Języka Polskiego PWN to „postępowanie lub wykonywanie jakichś czynności według utartych schematów”. Zjawisko w dużej mierze dotyczy realizowania obowiązków służbowych. Na wielu stanowiskach wymagane 8 godzin etatu jest zaplanowane od początku do końca tak samo - każdego dnia, przez cały tydzień.
Warto jednak skupić się również na drugiej definicji podanej w słowniku. Według niej rutyna to „biegłość w czymś nabyta przez długą praktykę”. Przechodzenie przez te same procesy każdego dnia sprawia, że osiągnięta wprawa, pozwala zredukować analizę wykonywanych procesów. Nie musimy zastanawiać się, co zrobić i w jaki sposób. Działamy od razu, niemal automatycznie.
Tak naprawdę jedna definicja pośrednio wynika z drugiej – powtarzając daną czynność bardzo dużo razy, według schematów, w końcu nabędziemy w niej biegłości. I mimo że perfekcja w niektórych czynnościach jest wymagana, to pozbawiona kontroli przekształca się w rutynę. W pracy może okazać się to niebezpieczne.
Rutyna a wypadki przy pracy
Podstawowym problemem w przypadku rutynowej pracy jest to, że przestajemy zwracać uwagę na poprawność w wykonywaniu obowiązków. Działając według utartych wzorców, nie mamy motywacji, by zrobić coś lepiej, szybciej, inaczej.
Narzucone tempo lub określona liczba produktów/wykonanych zadań, sprawia, że pracownicy nie wykazują się inicjatywą, by cokolwiek zmienić.
W jaki sposób rutyna może zaszkodzić nam w pracy? Wymieńmy dwa główne przypadki:
1. Rutyna w pracy przyczynia się do powstawania wypadków. Postępując według schematów, jesteśmy mniej uważni, mniej dokładni. Nie zauważamy alarmujących okoliczności. Zwodzi nas kilkuletnia praktyka i przeświadczenie, że skoro nic się do tej pory nie wydarzyło, to nie ma żadnego zagrożenia, że sytuacja się zmieni.
2. Rutyna w wykonywaniu obowiązków może generować powstawanie błędów. Powody są właściwie podobne jak w punkcie wyżej. Mechaniczność w przechodzeniu kolejnych procesów utrudnia dostrzeżenie anomalii.
Warto też dodać, że monotonia w miejscu pracy generuje szereg negatywnych objawów. Obniżenie jakości wykonywanych obowiązków, osłabienie, apatia personelu – wpływają negatywnie na jednostki, ale też działają destruktywnie na całą firmę.
Jak walczyć z rutyną?
Na to pytanie powinni odpowiedzieć sobie zarówno pracodawcy jak i pracownicy.
Dobrze, aby przełożony był zaznajomiony z technikami motywacji, potrafił podejść kreatywnie do wyznaczania obowiązków oraz dał możliwość na wprowadzanie innowacji. Wszak pracownicy często nie chcą proponować żadnych nowych rozwiązań tylko ze względu na to, że przełożony je później zastopuje.
Personel ma jednak też wiele innych możliwości, by zminimalizować rutynę w wykonywanych obowiązkach. Wszystko zależy od tego jakie zadania przysługują danemu pracownikowi i jak bardzo może on ingerować w przebieg pracy. Poniżej kilka przykładów:
1. Zmieńmy kolejność obowiązków w ciągu dnia - raz odpisujmy na maile rano, raz w południe. Już nawet niewielka zmiana pozwoli z innym podejściem wykonywać zadania.
2. Róbmy przerwy - odświeżenie umysłu, odejście od stanowiska pozwoli odprężyć się i przerwać łańcuch mechanicznie wykonywanych czynności.
3. Zastanówmy się, czy możemy coś poprawić i urozmaicić. Wprowadzenie zmian jest dużym, motywującym bodźcem.
4. Rozwijajmy się - jeśli zajmowane stanowisko jest dla nas cenne, powinniśmy zadbać o to, by nieustannie się samodoskonalić. Dzięki wiedzy zdobywanej z różnych źródeł będziemy mieli możliwość spojrzeć na projekty i zlecenia z zupełnie innej perspektywy.
Rutyna w pracy może być zgubna. Starajmy się jej przeciwdziałać. A jeśli dana praca nie daje nam już do tego żadnych możliwości, to pomyślmy o bardziej radykalnej zmianie.