Jeszcze kilkanaście lat temu pojęcie „neuroróżnorodność” rzadko pojawiało się w kontekście HR-owym. O miejscu pracy mówiono raczej w kategoriach dopasowania do „standardowego” modelu pracownika – osoby neurotypowej, dobrze odnajdującej się w biurowym rytmie, łatwo nawiązującej relacje, radzącej sobie z presją czasu i wielozadaniowością. Dziś coraz więcej firm zaczyna dostrzegać, że pracownicy funkcjonują w różny sposób, a te różnice poznawcze mogą być równie ważnym źródłem różnorodności jak płeć, wiek czy pochodzenie kulturowe.
Neuroróżnorodność odnosi się do naturalnych różnic w sposobie, w jaki mózg przetwarza informacje i reaguje na bodźce. Do tej kategorii zaliczamy m.in. osoby w spektrum autyzmu, z ADHD, dysleksją, dyskalkulią, zaburzeniami przetwarzania sensorycznego czy innymi odmiennościami poznawczymi. Dla HR oznacza to wyzwanie, ale i szansę: jak stworzyć środowisko, w którym pracownicy o różnych profilach poznawczych mogą efektywnie pracować i rozwijać swój potencjał, a jednocześnie zespół jako całość zyskuje na tej różnorodności?
Spis treści
Kim są pracownicy neuroróżnorodni?
Choć media często koncentrują się na autyzmie czy ADHD, neuroróżnorodność jest pojęciem szerszym. Osoba z dysleksją może mieć trudności w szybkim czytaniu dużych bloków tekstu, ale jednocześnie wyróżniać się myśleniem przestrzennym czy kreatywnością. Ktoś z ADHD może mieć problem z długotrwałą koncentracją na monotonnych zadaniach, ale błyskawicznie reagować w sytuacjach kryzysowych i generować wiele pomysłów w krótkim czasie. Osoby w spektrum autyzmu często cenią jasne reguły, precyzję komunikacji i potrafią zauważyć detale, które umykają innym. Wspólnym mianownikiem jest to, że sposób funkcjonowania tych osób nie mieści się w tzw. normie statystycznej, ale nie jest to tożsame z brakiem kompetencji.
Z perspektywy HR kluczowe jest odejście od myślenia o neuroróżnorodności w kategoriach deficytu. To raczej inny język, którym pracownik posługuje się w codziennym funkcjonowaniu – a jeśli organizacja potrafi się tego języka nauczyć, zyskuje lojalnego i wartościowego członka zespołu.
Bariery w środowisku pracy
Problem polega na tym, że większość procesów biznesowych – od rekrutacji po ewaluację wyników – została zaprojektowana z myślą o osobach neurotypowych. Rozmowa kwalifikacyjna, w której rekruter oczekuje swobodnego „small talku”, utrzymywania kontaktu wzrokowego czy błyskotliwych odpowiedzi ad hoc, może nieświadomie eliminować świetnych kandydatów. Open space z ciągłym szumem rozmów, odgłosem klawiatury i dzwoniących telefonów jest koszmarem dla osób z nadwrażliwością sensoryczną. Procedury wymagające natychmiastowej odpowiedzi na wiadomości czy bieżącego udziału w wielu projektach jednocześnie mogą sprawiać, że pracownicy z ADHD czują się przytłoczeni.
Do tego dochodzą stereotypy. Osoba, która unika rozmów w przerwie na kawę, może być odbierana jako „niezintegrowana” lub „mało zaangażowana”, choć w rzeczywistości jej styl funkcjonowania po prostu różni się od dominującego w zespole. Brak świadomości ze strony przełożonych i współpracowników łatwo prowadzi do nieporozumień, a w konsekwencji – do marginalizacji pracownika.
Czytaj także: Wellbeing w miejscu pracy – co to jest? Przykłady i korzyści dla firmy
Rola HR w zarządzaniu neuroróżnorodnością w miejscu pracy
Dział HR ma w tym procesie podwójną rolę – z jednej strony kształtuje formalne procedury i polityki, z drugiej edukuje menedżerów i zespoły.
Pierwszym krokiem powinna być diagnoza:
- Które elementy obecnych procesów mogą nieświadomie wykluczać osoby neuroróżnorodne?
- Czy język ogłoszeń rekrutacyjnych jest prosty i jednoznaczny, czy zawiera metafory i nieprecyzyjne wymagania?
- Czy kandydaci mają szansę zaprezentować swoje umiejętności w praktyce, czy opieramy się wyłącznie na rozmowie?
- Czy onboarding uwzględnia możliwość stopniowego wdrażania się do obowiązków, czy od pierwszego dnia oczekujemy pełnej produktywności?
Równie ważne jest przeszkolenie kadry menedżerskiej. Lider powinien wiedzieć, że trudność z kontaktem wzrokowym nie oznacza braku zainteresowania rozmową, a potrzeba pracy w cichym miejscu nie jest przejawem braku umiejętności pracy w zespole. Świadomość ta pozwala unikać błędnych ocen, które mogą rzutować na ścieżkę kariery pracownika.
Rekrutacja i adaptacja osób neuroróżnorodnych
Praktyczne zmiany mogą zacząć się już na etapie rekrutacji. Zamiast polegać wyłącznie na rozmowie kwalifikacyjnej, warto stosować próbki pracy czy tez testy kompetencyjne, które pozwalają ocenić realne kompetencje kandydata.
Dobrą praktyką jest też przesłanie części pytań wcześniej – dla osób, które potrzebują więcej czasu na sformułowanie odpowiedzi, to nie tylko ulga, ale i szansa na lepsze zaprezentowanie swoich umiejętności.
Język ogłoszeń powinien być prosty, unikać żargonu czy sformułowań typu „dynamiczne środowisko”, które dla niektórych mogą oznaczać chaos i stres.
Onboarding może uwzględniać różne formaty materiałów – pisemne, wideo, infografiki – tak, aby pracownik mógł wracać do treści w dogodnym dla siebie tempie. Mapy biura, jasne instrukcje dotyczące procedur czy możliwość pracy w mniejszym wymiarze godzin w pierwszych tygodniach to proste rozwiązania, które znacząco podnoszą komfort adaptacji.
Kultura i środowisko pracy
Środowisko pracy sprzyjające neuroróżnorodności to takie, w którym każdy pracownik ma szansę znaleźć warunki odpowiadające jego potrzebom. Dla jednych będzie to możliwość pracy zdalnej, dla innych – wydzielenie strefy cichej pracy. Oświetlenie, hałas, sposób organizacji spotkań – te elementy pracodawca może dostosować niewielkim kosztem, a efekt w postaci lepszej koncentracji i niższego poziomu stresu u neuroróżnorodnych pracowników jest zauważalny niemal od razu.
Kultura organizacyjna powinna wspierać otwartą komunikację. Ważne, by pracownicy wiedzieli, że mogą zgłosić potrzebę dostosowania warunków pracy bez obawy o stygmatyzację. HR może tu odegrać rolę pośrednika, który tłumaczy zespołowi specyfikę potrzeb poszczególnych osób w sposób nienaruszający ich prywatności.
Czytaj także: Jak stworzyć inkluzywne miejsce pracy? Wywiad z dr Joanną Skonieczną, Kierowniczką Programową KPH
Korzyści biznesowe
Firmy, które skutecznie włączają osoby neuroatypowe, często zyskują coś więcej niż tylko spełnienie standardów inkluzyjności. Badania pokazują, że zespoły o zróżnicowanych profilach poznawczych generują więcej innowacyjnych rozwiązań i szybciej adaptują się do zmieniających się warunków rynkowych. Przykłady dużych korporacji, takich jak SAP czy Microsoft, pokazują, że programy dedykowane osobom w spektrum autyzmu przynoszą wymierne efekty – nie tylko w postaci niższej rotacji w tej grupie, ale też wzrostu jakości pracy w obszarach wymagających precyzji i analitycznego myślenia.
Wyzwania i etyka
Nie można jednak ignorować wyzwań. Balans między dostosowaniem środowiska pracy a zapewnieniem równego traktowania wszystkich pracowników bywa trudny. HR musi też pamiętać, że ujawnienie neuroróżnorodności jest decyzją pracownika – wymuszanie takiej informacji jest naruszeniem prywatności. Dlatego kluczowe jest stworzenie kultury zaufania, w której ludzie czują, że mogą mówić o swoich potrzebach, ale nie muszą tego robić pod presją.
Czytaj także: Dlaczego warto przeprowadzić badanie satysfakcji pracowników
Neuroróżnorodność w firmie – wnioski
Podsumowując, zarządzanie neuroróżnorodnością to nie jest chwilowa moda, lecz element dojrzałej strategii Diversity, Equity & Inclusion. Dla HR oznacza to konieczność projektowania procesów w taki sposób, aby były dostępne i sprawiedliwe dla wszystkich, niezależnie od profilu poznawczego. To inwestycja w lojalność, innowacyjność i odporność zespołu na zmiany. Firmy, które nauczą się wykorzystywać potencjał wynikający z różnorodnych sposobów myślenia, zyskają nie tylko lepsze wyniki biznesowe, ale też reputację miejsca, w którym każdy ma szansę w pełni rozwinąć swoje możliwości.

Agnieszka Ciećwierz
Współzałożycielka firmy Sigmund Polska. Wspiera firmy w badaniu kompetencji i potencjału pracowników oraz kandydatów do pracy, jak również w opracowywaniu procesów HR-owych – w tym układaniu procesów rekrutacyjnych, indywidualnych planów rozwoju pracowników, wdrażaniu oceny pracowniczej, badaniach satysfakcji i zaangażowania pracowników. Trener biznes i wykładowca. Autorka licznych artykułów i książek, w tym ostatniej pt. „Rekrutacja oparta na kompetencjach. Znajdź i rozwijaj idealnego pracownika”.