Wielu z Was stoi właśnie na parterze lub robi pierwsze kroki. Zastanawiacie się pewnie, co zrobić, żeby wspinać się po kolejnych stopniach? Jak stawiać kroki, żeby upadki były jak najmniej bolesne? Na przykładzie własnego zmagania się z pierwszymi piętrami wskażę kilka prostych, ale istotnych elementów, których wprowadzenie w życie może nam ułatwić wspinaczkę po ścieżce kariery.
Spis treści
Stopień 1. Trudne początki w korporacji
Pamiętam dzień poprzedzający pierwszy dzień mojej pracy w korporacji. Stanęłam przed lustrem i próbowałam znaleźć odpowiedź na wiele pytań. Jaki będzie pierwszy dzień? Czy to jest dobry kierunek? Lęk przed nieznanym ograniczał myślenie zdroworozsądkowe. Jak w większości przypadków, okazało się, że nie jest tak źle, jak to sobie wyobrażałam. Z zewnątrz korporacja to szklany wieżowiec, od środka – to zespół fachowców, specjalistów, od których można się wiele nauczyć. I z którymi można się zaprzyjaźnić tak, aby wykonywana praca była również codzienną przyjemnością.
Stopień 2. Rozwój? Naprawdę?
Po pierwszych miesiącach mozolnego odnajdywania się w wielkiej machinie struktur, zależności, procedur, właściwych osób itp. okazało się, że korporacja umożliwia „rozwój”. Magiczne słowo, które jednym kojarzy się tylko z awansem na wyższe stanowisko, innym z poszerzaniem zakresu umiejętności, jeszcze innym z rozwojem wewnętrznym rozumianym jako wyłączne prawo do decydowania o własnej drodze. Tak naprawdę to od nas zależy, czy istotniejszy jest napis na wizytówce, czy to, czego faktycznie nowe okoliczności nas nauczą. W moim przypadku ważniejsze było to drugie, niemniej pracodawca rozumiał, że za zmianą stanowiska idzie również powierzenie większego zaufania pracownikowi, docenienie jego chęci rozwoju i podniesienie poprzeczki oczekiwań.
Piętro pierwsze. Top 5 wskazówek, jak na nie wejść
Jeśli na Twojej ścieżce kariery również będzie korporacja, to, niezależnie od działu, do którego trafisz, wykorzystaj ten czas jak najlepiej. To dobry start!
- ucz się funkcjonowania w rozbudowanej strukturze – niezależnie od tego, czy to struktura płaska, hierarchiczna czy macierzowa (zwłaszcza w dużych firmach międzynarodowych), przechodzenie poprzez różne poziomy uczy logicznego myślenia, przewidywania sytuacji oraz po prostu radzenia sobie z nagłymi „schodami”;
- oswój procedury – to dobry wstęp do poruszania się po labiryncie życia (procedury jeszcze nie raz staną na Twoje drodze);
- specjaliści niech będą Twoją Gwiazdą Północy – oni też kiedyś przeszli drogę z parteru na piętro – przyglądaj się, jakich narzędzi używają i który z ich systemów pracy jest najbardziej efektywny;
- pracuj w zespole – wymiana poglądów, konfrontowanie pomysłów, burze mózgów, poznawanie metodologii prowadzenia projektów to świetny sposób na zbudowanie solidnych podstaw do tworzenia w przyszłości własnych zespołów;
- w codziennym natłoku obowiązków nie zapominaj, że to ludzie tworzą zespół, a Ty jesteś jego ważnym elementem – Twoja postawa, szacunek dla drugiego człowieka i podejście do pracy składają się na efekt pracy zespołu i wynik biznesowy firmy.
Jeden schodek w tył to dwa schodki do przodu, czyli w drodze na drugie piętro: średnia firma
Kiedy „sufit” w korporacji zbliżył się na wyciągnięcie ręki i stanowił barierę nie do przejścia, uznałam, że to czas, kiedy trzeba coś zmienić. W moim planie było wspięcie się na kolejne piętro, czyli zarządzanie zespołem, natomiast nie miałam doświadczenia, które pozwalałoby mi na płynną zmianę pracy na stanowisko menedżerskie.
W moim przypadku sprawdziło się powiedzenie, że warto zrobić krok w tył, żeby zrobić dwa kroki do przodu. Mimo doświadczenia na stanowisku starszego specjalisty podjęłam pracę jako specjalista. Zdobyta do tej pory wiedza i doświadczenie pozwoliły mi na sprawne wdrożenie się w nowym miejscu i szybką konsekwentną realizację nowych zadań. To podejście zaprocentowało dosyć szybko. Sprzyjał mi również rozwój firmy (przy zmianie pracy warto poszukiwać pracodawcy, który jest w trakcie rozwoju lub jest otwarty na zmiany). Już po pół roku mogłam koordynować prace zespołu.
To, co ważne dla mnie – niezależnie od roli w zespole – zawsze pozostaję jego częścią. To buduje zaufanie i daje solidne podstawy do wspólnej codziennej pracy.
Piętro drugie osiągnięte
Jestem menedżerem. To bardzo odpowiedzialna rola. Każdego dnia uczę się, jak coraz lepiej współpracować z ludźmi tak, aby realizować założone cele. Popełniam błędy, z których staram się wyciągać wnioski. W firmie liczącej kilkadziesiąt osób codzienna praca w mniejszym zespole rządzi się swoimi prawami. Niemniej wspólnie pracujemy na wynik biznesowy.
Jeśli trafisz do takiej firmy – wnieś możliwie jak najwięcej i ucz się od innych:
- oswój się ze zmianą – ten element jest w niewielkich firmach na porządku dziennym – zmiana struktury, przebudowa zespołów, dynamiczne założenia biznesowe – im szybciej złapiesz wiatr w żagle, tym będzie łatwiej przy każdej kolejnej zmianie;
- specjalizuj się, ale z rozwagą i z szerszym spojrzeniem na otoczenie – średnie firmy mają to do siebie, że nie ma tu pracownika odpowiedzialnego za mały obszar, jak to jest często w korporacjach – tutaj trzeba mieć szerszy zakres wiedzy i umiejętności, np. na stanowisku specjalisty ds. marketingu trzeba mieć wiedzę z obszarów takich jak content marketing, social media, copywriting, seo, analiza czy nawet strategia;
- komunikuj się – rozmawiaj, spotykaj się, nie ograniczaj się tylko i wyłącznie do wysłania maila; żyjemy w ogromnym natłoku informacji, co sprawia, że często błędnie interpretujemy przekaz. Niech najważniejsza będzie rozmowa.
Kolejne piętra?
Warto pamiętać także, że ścieżka kariery nie musi być tylko i wyłącznie przemieszczaniem się po piętrach w górę. Możesz zmienić klatkę schodową, a nawet blok. Szukaj do momentu, aż uznasz, że jesteś w miejscu, które Cię nie ogranicza i – najważniejsze – żeby Twoja praca była również pasją.
Powodzenia!
Katarzyna Kowalewska
Marketing Manager, od 5 lat w Praca.pl,
Wcześniej 8,5 roku w korporacji z branży yellow pages, która przeszła cyfrową transformację produktów
Czytaj także: Quiet hiring – czym jest? Czy ciche zatrudnianie to nowy trend HR?