Kiedy dostarczyć zwolnienie lekarskie do pracodawcy? Czy musimy robić to osobiście? Jakie obowiązki ciążą na pracowniku? Choć elektroniczne L4 są obecnie jedyną obowiązującą formą wystawiania zaświadczeń lekarskich, wciąż budzą wiele wątpliwości.
E zwolnienia – czy musisz dostarczyć zwolnienie do pracodawcy?
E-zwolnienia lekarskie, czyli tzw. E-ZLA, z dniem 1 grudnia 2018 roku zastąpiły funkcjonujące wcześniej druki ZUS-ZLA. Od tej pory wszystkie zaświadczenia wystawiane przez internistę i innych specjalistów mają postać dokumentu elektronicznego.
Co to oznacza dla pracownika? Przede wszystkim to, że po badaniu nie bierze on już zwolnienia od lekarza w postaci papierowego druczku i nie musi dostarczać go osobiście do firmy. Teraz zaświadczenie lekarskie trafia do pracodawcy i do ZUS-u automatycznie, a zatem szef dowiaduje się o nim niemal natychmiast.
Jeśli z powodu awarii lub dlatego, że firma nie posiada jeszcze profilu w systemie obsługującym zwolnienia (PUE ZUS) wystawienie elektronicznego L-4 nie jest możliwe, pracownik otrzymuje od lekarza wydruk e-zaświadczenia. W takiej sytuacji termin dostarczenia zwolnienia lekarskiego do szefa wynosi 7 dni, licząc od dnia następującego po badaniu. Pracodawca z kolei nie ma już obowiązku przekazywać go dalej do ZUS-u, gdyż dzieje się to automatycznie w chwili uwierzytelnienia dokumentu przez lekarza.
Warto też pamiętać, że zaświadczenie lekarskie jest dokumentem usprawiedliwiającym nieobecność pracownika w firmie. Jest to o tyle istotne, że samowolne opuszczenie miejsca pracy bez poinformowania o tym pracodawcy to bardzo poważne naruszenie obowiązków pracowniczych. Zgodnie z Kodeksem pracy niesubordynowanemu podwładnemu grożą liczne sankcje, w tym nagana i rozwiązanie umowy z pominięciem okresu wypowiedzenia.
Elektroniczne zwolnienia lekarskie – czym skutkują dla pracowników?
Choć zasady wystawiania zwolnień lekarskich uległy zmianie, nie zmienił się obowiązek poinformowania szefa o tym, że nie będzie nas w pracy. Zgodnie z przepisami powinniśmy to zrobić niezwłocznie i w ciągu maksymalnie dwóch dni od początku nieobecności. Co więcej, przełożony ma prawo wiedzieć, kiedy prawdopodobnie wrócimy do pracy.
Ustawodawca przewidział okoliczności, w których nie musimy dotrzymywać terminu dwóch dni. Jest tak m.in. w sytuacji obłożnej choroby, gdy dodatkowo nie ma nikogo, kto mógłby przekazać wiadomość naszemu pracodawcy. Jednak w chwili, gdy taka osoba się pojawi – na przykład uda nam się skontaktować z którymś z domowników lub znajomym – na zawiadomienie szefa o nieobecności znów mamy maksymalnie 2 dni.
Podsumowując, pracownik nie ma już obowiązku fizycznego dostarczania do pracy zwolnienia lekarskiego, musi natomiast poinformować szefa o nieobecności w ciągu 2 dni. Co ważne, nie ma potrzeby, by w tym celu jechał do firmy. Może to zrobić telefonicznie, mailowo, pocztą tradycyjną bądź poprosić osoby trzecie o ustne przekazanie informacji. W przypadku, gdy zdecydujemy się na tradycyjną pocztę, za decydującą uznaje się datę stempla pocztowego, a nie dzień doręczenia zawiadomienia do firmy.
E-zwolnienia i ZUS
Warto pamiętać, że zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy przysługują osobom, które są ubezpieczone w ZUS-ie. Pracownik może uzyskać zwolnienie w przypadku, gdy sam jest chory lub kiedy musi zaopiekować się członkiem rodziny – dzieckiem, współmałżonkiem bądź rodzicem.
Dzięki zaświadczeniu lekarskiemu uzyskuje prawo do wielu udogodnień w czasie niedyspozycji, takich jak wynagrodzenie chorobowe i zasiłek chorobowy. Co istotne, nawet jeśli pracodawca odprowadza w naszym imieniu składki do ZUS-u, ale nie udamy się do lekarza po zwolnienie, wówczas tracimy prawo do pobierania świadczeń.
Zazwyczaj wynagrodzenie chorobowe wynosi 80% podstawowego wynagrodzenia pracownika. Wyjątkiem jest ciąża lub sytuacja, gdy do uszczerbku na zdrowiu doszło w drodze do pracy – wtedy podwładnemu należy się 100% pensji.
Należy też pamiętać, że w przypadku zaświadczenia papierowego przekroczenie terminu dostarczenia zwolnienia lekarskiego do pracodawcy skutkuje zmniejszeniem wynagrodzenia chorobowego o 25% począwszy od 8. dnia stwierdzonej niezdolności do pracy.