Wśród zalet pracy zdalnej najczęściej wymienia się zaoszczędzenie czasu poświęcanego na przejazdy. Co jednak zrobić, gdy nie mamy możliwości pracy z domu i w podróży do i z miejsca zatrudnienia spędzamy godzinę lub dwie dziennie? W tym wypadku również możemy dobrze wykorzystać ten czas.
Pomysły na produktywne wykorzystanie czasu podczas dojazdu do pracy
Dojazd do pracy środkami transportu publicznego nie jest ulubioną czynnością większości z nas. Narzekamy na brak miejsc, zachowanie innych pasażerów, spóźniające się autobusy czy pociągi. Drobne utrudnienia – szczególnie rano, kiedy większość z nas się spieszy – wywołują stres, frustrację, złość. Te z kolei nie pomagają w pozytywnym przygotowaniu się na nadchodzący dzień, zadania służbowe czy rodzinne. Co możemy zrobić?
Przede wszystkim zdać sobie sprawę, że nawet godzinny dojazd do pracy można wykorzystać na rozwój osobisty i nie jest to wcale nic trudnego. Zamiast skupiać się na negatywnym aspekcie sytuacji, np. wysiłku związanym z porannym wstawaniem, złej pogodzie, utrudnieniach drogowych, warto podejść do przejazdów zadaniowo. Na początek kilka prostych obliczeń:
- Osoba poświęcająca 1,5 godziny dziennie przez pięć dni w tygodniu ma do wykorzystania 7,5 godziny wolnego czasu tygodniowo, około 30 godzin miesięcznie.
- W przypadku dojazdu 2-godzinnego to 10 godzin tygodniowo, 40 godzin miesięcznie.
Jak widać, to całkiem sporo czasu. Możemy go wykorzystać na bezowocne patrzenie się w przestrzeń, błądzenie myślami, wściekanie się na współpasażerów… To wszystko jednak ani nie pomaga w rozwoju zawodowym, ani też nie poprawia samopoczucia. Co warto wypróbować?
Czytanie książek
To jeden z najpopularniejszych sposobów spędzania czasu w podróży. Nic dziwnego, lektura książki obniża poziom stresu, pomaga się zrelaksować, wyciszyć, a także rozwija wyobraźnię, pamięć, ćwiczy koncentrację, poszerza słownictwo, wzbogaca. Na podróż w środkach komunikacji miejskiej warto wybrać coś stosunkowo łatwego w odbiorze, gdyż w autobusie lub pociągu trudniej o skupienie uwagi.
Słuchanie audiobooków
Kiedy pojazdem trzęsie lub jest w nim ciemno, czytanie bywa bardzo utrudnione. W tym wypadku świetnie sprawdzają się audiobooki i słuchanie podcastów. Słuchawki na uszach pomagają w odcięciu się od hałasu z otoczenia, dzięki czemu znacznie łatwiej o koncentrację na wybranej książce.
Odpisywanie na maile
Kiedy podróż trwa stosunkowo długo, możemy poświęcić ją na porządkowanie codziennej korespondencji. Wystarczy urządzenie z dostępem do internetu. Jednak jeśli chcemy odpisywać również na maile z pracy, pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa dotyczących korzystania ze służbowej poczty zdalnie. Dokładnie sprawdzajmy też adresatów wiadomości, bo w drodze, gdy dokoła panuje zamieszanie, bardzo łatwo o pomyłkę.
Uczenie się
Świetnym pomysłem jest na przykład nauka języków. W drodze nie tylko możemy zajrzeć do podręcznika, ale na przykład posłuchać nagrań, obejrzeć filmik w danym języku, powtórzyć słówka. Najlepiej na początek nie narzucać sobie zbyt dużej ilości materiału, ważniejsza jest systematyczność.
Relaksowanie się
Jeśli nie mamy ochoty na naukę, jesteśmy zmęczeni lub zaspani, warto w czasie podróży postawić na świadomy relaks i redukcję stresu. Pomóc mogą ćwiczenia oddechowe (np. kilka głębokich wdechów i wolnych wydechów) i muzyka relaksacyjna. Możemy też spróbować ćwiczyć wyobraźnię – puszczanie wodzy fantazji, wymyślanie historyjek, zabawnych scenek działa równie odprężająco.
Na koniec warto przypomnieć, że z zagadnieniem podróży do miejsca zatrudnienia wiąże się wiele kwestii regulowanych przez przepisy prawa, np. okoliczności wypłacania tzw. kilometrówki, PIT a dojazd do pracy i inne.